Porównanie jest adekwatne, ponieważ nasze wątroby, niczym twierdze, atakowane są nieustannie przez liczne zastępy wroga: toksyny, bakterie, wirusy… Tych pierwszych jest prawdziwe zatrzęsienie i atakują nas na każdym kroku – najczęściej w pożywieniu wątpliwej jakości, a także w napojach, a nawet w lekach. Bo toksyną może być wszystko, jeśli jest w nadmiarze.
Wątroba – w przeciwieństwie do nerek – jest tylko jedna. Wprawdzie posiada zdolności regeneracyjne, to nie są one jednak nieograniczone. A przecież od niej zależy nasze zdrowie! Dlatego wątroba musi być zawsze gotowa do działania i pozostać niezdobytą twierdzą. Ale w tym celu potrzebuje wsparcia. Jakiego? Oto arsenał:
ekstrakt z nasion ostropestu (zawiera sylibinę); L-ornityny L-asparaginian; wyciąg z nasion ostropestu plamistego (zawiera sylimarynę, sylibinę); cholina; wyciąg z karczocha (zawiera cynarynę); L-cysteina; L-metionina; ekstrakt z korzenia mniszka lekarskiego; ekstrakt z korzenia berberysu (zawiera siarczan berberyny); N-acetylo-L-cysteina; ekstrakt z ostryżu długiego (zawiera kurkuminę); L-Glutation zredukowany; ekstrakt z czarnego pieprzu (zawiera piperynę).
Skomplikowane? Wcale nie! Wszystko znajduje się w jednym produkcie:
Nowość na rynku – podręczny arsenał, aby Twoja wątroba pozostała niezdobytą twierdzą!